Menadżer AFC Bournemouth, Eddie Howe nie ukrywał na pomeczowej konferencji prasowej sporego niezadowolenia z ostatecznego rezultatu osiągniętego w starciu z Liverpoolem w ramach 34. kolejki Barclays Premier League.
Na listę strzelców po stronie ekipy z czerwonej części Merseyside wpisywali się Roberto Firmino oraz Daniel Sturridge. Natomiast honorowego w ostatecznym rozrachunku gola dla Wisienek zdobył tuż przed końcem Joshua King.
– Nie zagraliśmy najlepszej. Ogólnie nie jestem zadowolony z poziomu naszej gry. Nie da się ukryć, iż w pierwszej połowie zawiedliśmy – powiedział Eddie Howe, cytowany przez „Sky Sports”.
– Druga połowa była o wiele lepsza, szczególnie podobała mi się gra przez ostatnie pół godziny. Może gdybyśmy wcześniej strzelili gola to mecz zakończyłby się innym rezultatem – kontynuował były gracz The Cherries.
– Joshua King pokazał się z bardzo dobrej strony i dodatkowo zdobył ładną bramkę. Nie zmienia to jednak faktu, iż czujemy się źle, że przegraliśmy rywalizację z Liverpoolem już w pierwszej połowie – dodał.