– Jesienią wygrywaliśmy po 4:0, 4:1, a teraz sami doświadczyliśmy bolesnej przegranej. Taka jest właśnie piłka. Nie ma co szukać alibi – powiedział piłkarz Cracovii, Miroslav Covilo tuż przed piątkowym meczem z Ruchem Chorzów.
Podopieczni Jacka Zielińskiego na tym etapie rywalizacji plasują się z dorobkiem dwudziestu siedmiu punktów na swoim koncie na czwartym miejscu w grupie mistrzowskiej. Nad ósmym Ruchem ekipa ze stolicy Małopolski ma sześć „oczek” przewagi.
– Jesienią wygrywaliśmy po 4:0, 4:1, a teraz sami doświadczyliśmy bolesnej przegranej. Taka jest właśnie piłka. Musimy się teraz skupić na ostatnich czterech meczach. Nie ma co szukać alibi. Musimy pokazać to, co mamy najlepsze. Umiejętności nagle nie poprawimy, ale dobrze by było, żeby drużyna psychicznie się pozbierała – przyznał pomocnik Pasów, cytowany przez „ruchchorzow.com.pl”.
– Ostatni mecz na Cichej tylko oglądałem, nie grałem w nim. Na pewno mieliśmy dużo szczęścia, Ruch miał wiele okazji bramkowych, ale wygraliśmy i to jest najważniejsze. Wszyscy mówią, że zawsze ciężko się Cracovii grało w Chorzowie – dodał.
Spotkanie pomiędzy obiema ekipami odbędzie się już w najbliższy piątek. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi nad stadionem o godzinie 20:30.