To może być nawet mecz kolejki, bo obie drużyny grają o przetrwanie. Remis nikogo nie urządza, a może wręcz zepchnąć ten duet do Segunda Division.
Juan Esnaider na tyle odmienił ekipę z przedmieść z Madrytu, że ta po prostu zaczęła wygrywać istotne spotkania, jak w poprzedniej kolejce na Riazor. To krok po kroku buduje, zwłaszcza przed kolejnym starciem o „być albo nie być”.
Na Coliseum Alfonso Perez nikt nogi nie odstawi, kości będą być może nawet pękać, ale tylko zwycięzca pozostanie w grze o pozostanie w elicie. Atut własnego boiska i punkt więcej zdobyty w trzech ostatnich meczach pozwala zaryzykować i wskazać nieco odważniej na „Azulones”.
La Liga, godz. 17:00, Getafe – Gijon, typ: (1), kurs: 2.10