Podopieczni Abelardo spośród trzech drużyn walczących o utrzymanie mają według mnie najtrudniejszego rywala. Ekipa z Asturii musi pokonać „Submarinos”, aby nie spaść jako beniaminek do Segunda Division.
Podopieczni Marcelino Garcii Torala w zasadzie o nic już nie grają, bowiem wcześniej zapewnili sobie czwarte miejsce w tabeli, gwarantujące udział w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Niepowodzenie w dwumeczu z Liverpoolem (1:0 i 0:3 – przy. red.) w Lidze Europy, mogą jednak chcieć zatrzeć, przynajmniej nie przegrywając na El Molinon.
Takie rozstrzygnięcie oczywiście skaże na degradację Sporting, który musi po cichu trzymać kciuki również za Betis w starciu z Getafe. Trudna to sytuacja, ale jestem pewny, że kibice w pięknej Asturii zobaczą na koniec sezonu przynajmniej trzy gole.
Sporting Gijon – Villarreal CF, typ: (powyżej 2,5 goli), kurs: 1,80.