Rozczarowani po remisie 2:2 z Kazachstanem piłkarze reprezentacji Polski nie mają wyjścia – muszą wygrać w sobotę z liderem grupy E europejskich eliminacji do Mistrzostw Świata 2018, czyli Danią. Jeśli z nią przegrają, powiększą swoją stratę do niej do pięciu punktów po zaledwie dwóch kolejkach, a przecież należy pamiętać, że bezpośredni awans na MŚ gwarantuje tylko wygranie grupy. Czy kadra Adama Nawałki zagra w Warszawie na miarę swoich możliwości?
Polska
Choć od zakończenia Mistrzostw Europy we Francji minęło dopiero kilka miesięcy, w kadrze Polski zdążyło się już sporo wydarzyć. Latem kluby zmieniło aż 12 kadrowiczów. Wśród nich szereg kluczowych postaci, m.in. Arkadiusz Milik (kupiony przez SSC Napoli, w barwach którego Polak spisuje się bardzo dobrze), Kamil Glik (AS Monaco), czy wschodząca gwiazda polskiego futbolu, Bartosz Kapustka (Leicester City). Przed sobotnim meczem niedobrą wiadomością dla polskiego obozu jest natomiast niedyspozycja Michała Pazdana – wydaje się wielce prawdopodobne, że piłkarza, który w trakcie ME rewelacyjnie spisywał się w defensywie kadry Nawałki, zabraknie na boisku z powodu kontuzji.
Biało-Czerwoni po tym, co pokazali podczas EURO – gdzie wywalczyli piąte miejsce i ani razu nie przegrali w regulaminowym czasie gry, a odpadli z turnieju po porażce w rzutach karnych z przyszłym mistrzem kontynentu, Portugalią – uważani są za faworytów eliminacyjnej grupy E. Jednak potknięcie w meczu otwarcia z Kazachstanem powinni potraktować jak zimny prysznic. Awans na MŚ 2018 nie przyjdzie łatwo, gdyż zajść za skórę teoretycznie najsilniejszym Polakom będą próbowali wszyscy, w tym uzupełniający stawkę w grupie piłkarze z Rumunii, Czarnogóry i Armenii.
Dania
Ostatni rok przyniósł w kadrze Danii gigantyczną rewolucję. Czy bowiem można innym słowem określić pożegnanie się z trenerem, który prowadził narodową drużynę przez 15 lat? Morten Olsen tak długo zasiedział się w duńskiej kadrze, że ta zdążyła nawet zyskać przydomek „Gang Olsena”. Jednak ostatnie wyniki Duńczyków, w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2014 i EURO 2016, mocno rozczarowały i legendarny trener musiał w konsekwencji pożegnać się ze swoją posadą. Na jego następcę wybrany został Norweg Age Hareide.
Pisanie zupełnie nowej historii w dziejach duńskiego futbolu rozpoczęło się od towarzyskiego zwycięstwa 2:1 w marcu nad Islandią, późniejszą sensacją ME 2016. Kolejne dwa sprawdziany Hareide wypadły gorzej: Dania przegrała 0:1 ze Szkocją oraz uległa po rzutach karnych Bośni i Hercegowinie. Jednak od czerwca odmłodzona ekipa, już bez ponad 30-letnich zawodników jak: Daniel Agger, Michael Krohn-Dehli czy Simon Poulsen, spisywała się lepiej. Duńczycy zdołali towarzysko ograć 4:0 Bułgarię i 5:0 Liechtenstein, a eliminacje do MŚ 2018 rozpoczęli od pokonania 1:0 Armenii (gol Christiana Eriksena, który wcześniej wbił Bułgarom hat-tricka) w Kopenhadze. Na tego zawodnika, który na co dzień występuje w Tottenhamie nasi defensywni piłkarze będą musieli mieć szczególną uwagę.
Podsumowanie
Niestety, bilans dotychczasowych spotkań nie przemawia na korzyść Polaków. Biało-Czerwoni co prawda ostatni pojedynek z Danią, z 2013 r., wygrali 3:2, jednak wcześniej nie potrafili odnieść zwycięstwa w sześciu kolejnych meczach po 1977 roku. Łączny bilans spotkań to siedem wygranych Polaków, 10 zwycięstw Duńczyków i jeden remis. Czy zespół Nawałki zdoła wywalczyć w sobotę komplet punktów? Moim zdaniem magia Stadionu Narodowego i komplet polskiej publiczności poniesie Polaków do zwycięstwa. Na wszelki wypadek podpieram jednak swój typ zwrotem postawionej stawki, gdyby jednak gościom udało się zremisować. Powodzenia!
Piłka Nożna – El. MŚ, Stadion Narodowy – Warszawa, godz. 20:45, Polska – Dania, typ: 1 DNB, kurs: 1.59
