Norwich City przegrało na własnym stadionie z Liverpoolem 4:5 (2:1) w meczu 23. kolejki Premier League. Tuż po spotkaniu swojego sporego niezadowolenia ostatecznym wynikiem nie ukrywał menadżer Kanarków, Alex Neil.
Decydującą o losach rywalizacji bramkę The Reds zdobyli w piątej minucie doliczonego czasu gry do drugiej połowy. Wówczas na listę strzelców wpisał się Adam Lallana, który warto zaznaczyć mógł nie zagrać w ten weekend z powodu drobnych problemów zdrowotnych.
– Wydaje mi się, że przez godzinę graliśmy na naprawdę wysokim poziomie. Nie przełożyło się to jednak na dobry wynik, tak więc nie był to dla nas w ostatecznym rozrachunku dobry dzień – powiedział Alex Neil, cytowany przez „canaries.co.uk”.
– Nasza porażka w tym meczu to efekt przede wszystkim prostych błędów w obronie. Sporo kosztowało nas to, że w samej końcówce rywalizacji nie potrafiliśmy zachowywać się jak profesjonaliści – kontynuował.
– Nie cieszyłem się z czwartego trafienia, bo już wtedy byłem niezadowolony z naszej gry. Prowadząc dwoma bramkami pomyślałem, że w pełni zasługujemy na wyższe miejsce w ligowej tabeli. Rzeczywistość sprowadziła nas jednak bardzo szybko na ziemię – dodał.