Trener Realu Madryt, Carlo Ancelotti bronił po meczu przeciwko Villarreal swojej decyzji o wprowadzeniu w drugiej połowie spotkania Asiera Illarramendiego w miejsce Isco, co spotkało się z gwizdami kibiców Królewskich.
Real po bezbarwnej pierwszej części gry wyszedł na prowadzenie w drugiej odsłonie, gdy rzut karny na gola zamienił niezawodny w takich chwilach Cristiano Ronaldo. Nieco później wyrównał jednak Gerard Moreno i sytuacja w szeregach Królewskich stała się nerwowa.
Ancelotti odpowiedział, wprowadzając na murawę Jese za Lucasa Silvę oraz Illarramendiego w miejsce Isco. Szczególnie ta druga zmiana nie spodobała się sympatykom klubu z Madrytu. – Ta roszada miała na celu zapewnienie drużynie balansu. Sądzę, że to była najlepsza zmiana dla zespołu w tamtym momencie spotkania. Jeśli kibice tego nie rozumieją, przykro mi – powiedział Włoch.
Real ostatecznie zremisował z Villarreal 1:1. W następnym spotkaniu Królewscy na San Mames zagrają przeciwko Athletic Bilbao.