Szkoleniowiec Zenitu Sankt Petersburg Andre Villas-Boas nie robił większych wyrzutów pod adresem swoich podopiecznych po porażce 0:2 z Bayerem Leverkusen w meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
– Pierwsza połowa była dla nas bardzo dobra pod względem taktycznym. Kontrolowaliśmy grę w środku pola, ale nie mieliśmy kontroli nad piłkę i zdarzały nam się proste błędy przy podaniach. Generalnie jednak mogliśmy być usatysfakcjonowani – przyznał Portugalczyk w rozmowie z oficjalną stroną UEFA.
– Po zmianie stron głównym naszym kłopotem był szybko stracony drugi gol, po tym jak Bayer objął prowadzenie. To nie jest dla nas dobry wynik, chociaż drugi mecz w grupie (AS Monaco – Benfica 0:0 – przyp. red.) zakończył się tak jak oczekiwaliśmy – podkreślił opiekun wicemistrzów Rosji.
– Grupa nadal jest otwarta. Możemy wrócić na właściwą drogę w rewanżu przed własną publicznością. W Lidze Mistrzów małe rzeczy robią różnicę i Bayer wykorzystał to w najlepszy dla siebie sposób – podsumował Andre Villas-Boas.