Antoni Łukasiewicz: Trzeba jak najszybciej wylizać rany

Arka Gdynia przegrała na własnym terenie w ramach 14. kolejki pierwszej ligi ze Stomilem Olsztyn 0:1 (0:1). Jak przyznał tuż po spotkaniu doświadczony defensywny pomocnik Arki Gdynia, Antoni Łukasiewicz drużyna jak najszybciej musi zapomnieć o tej porażce i w pełni skupić się na kolejnych meczach.  

Żółto-Niebiescy na tym etapie rozgrywek plasują się na czwartym miejscu w ligowej tabeli. Na chwilę obecną podopieczni Grzegorza Nicińskiego mają na swoim koncie 23 punkty. Do liderującego Zagłębia Sosnowiec tracą cztery „oczka”.

– Stomil zagrał bardzo defensywnie, zwłaszcza w drugiej połowie. Początek meczu był dobry, graliśmy blisko i agresywnie, takie były założenia przed meczem. Później była mała zadyszka, kiedy to Stomil zaczął kontrolować wydarzenia, ale w żaden sposób nam nie zagrażał – powiedział Antoni Łukasiewicz, cytowany przez oficjalną stronę internetową Arki Gdynia.

– Na pewno kontuzja Pawła wyglądała poważnie, ale mamy nadzieję że skończy się dobrze. Ciężko powiedzieć czy ten incydent z końca pierwszej połowy na nas wpłynął. Na pewno w drugiej połowie zabrakło jakości w naszej grze – kontynuował.

– Za parę dni mamy kolejny mecz, derby Pomorza z Chojniczanką, trzeba jak najszybciej wylizać rany – bo jesteśmy trochę poobijani. I powalczyć o trzy punkty w następnym meczu – dodał były zawodnik ekstraklasowego Śląska Wrocław.