Selekcjoner reprezentacji Włoch, Antonio Conte był nieco niepocieszony po wygranym w męczarniach 2:1 meczu eliminacji Euro 2016 przeciwko Azerbejdżanowi.
Gdyby nie znakomita forma strzelecka obrońcy Squadra Azzurra, Giorgio Chielliniego na stadionie im. Renzo Barbery w Palermo mogło dojść do wielkiej sensacji. Włosi, choć zagrali dużo lepiej niż Azerowie, to pod bramką przeciwnika prezentowali się fatalnie.
– Będę szczery, dla naszych rywali musimy być bezlitośni. Muszę trochę ponarzekać, ponieważ w polu karnym naszych rywali zachowywaliśmy się niewłaściwie – ocenił grę swoich podopiecznych Conte, przepytywany przez Rai Sport.
– Z drugiej strony Azerbejdżan nie oddał żadnego strzału, poza golem samobójczym, który dostali w prezencie. Zasługiwaliśmy na więcej, ale Azerowie przyjechali do nas w wiadomym celu i nie byliśmy w stanie zrobić zbyt dużo – podsumował.
