Wisła Kraków zremisowała w Derbach Krakowa z Cracovią 1:1 (1:1). Zdaniem Arkadiusza Głowackiego drużyna zagrała bardzo dobre spotkanie, a gdyby nie jego błąd prawdopodobnie Biała Gwiazda sięgnęłaby po komplet punktów.
Na prowadzenie krakowski zespół w 3. minucie wyprowadził Krzysztof Mączyński, który wykorzystał spore zamieszanie w polu karnym rywala. Do wyrównania kilka chwil później doprowadził były gracz Śląska Wrocław i GKS-u Bełchatów, Mateusz Cetnarski.
– Jestem zadowolony z postawy drużyny i gdyby nie mój „klops”, to mogliśmy zdobyć więcej niż jeden punkt. Cieszy mnie to, że po średnim meczu z Górnikiem zagraliśmy lepsze zawody i było nas stać na dobrą grę, środek pola wykonał bardzo dobrą robotę. Wszyscy moi koledzy zostawili na boisku sporo zdrowia. Mam nadzieję, że był to przełomowy mecz – powiedział Arkadiusz Głowacki, cytowany przez oficjalną stronę klubu z Krakowa.
– Dość długo kopię już tę piłkę i wiem, że takie rzeczy się zdarzają. Można powiedzieć, że człowiek całe życie przygotowuje się na moment, w którym będzie musiał szybko stanąć na nogi po nieodpowiedzialnym zachowaniu i odciąć się od tego, co złe. Szczerze powiedziawszy chciałem wrócić od razu, ale zajęło mi to jakieś dziesięć minut, zanim emocje opadły – kontynuował.
– Konsekwentnie pracujemy na treningach, staramy się mobilizować i zachować optymizm. Oczywiście dwa punkty w dwóch meczach nie są powodem do dumy, ale czujemy, że jesteśmy coraz lepsi i czas, który spędzamy na treningach nie idzie na marne. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrą stronę i już za chwilę zaczniemy grać na miarę oczekiwań – dodał były reprezentant Polski.