Artur Jędrzejczyk: musimy na siebie uważać

– Będziemy walczyć, zrobimy wszystko. Na razie nie myślimy o Szkotach. Przygotowujemy się tylko pod kątem Niemców – oświadczył Artur Jędrzejczyk. W sobotę w eliminacjach mistrzostw Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie nasi piłkarze zagrają z mistrzami świata, we wtorek zaś ze Szkotami

Jędrzejczyk w drużynie obecnego selekcjonera poważnie jeszcze nie zaistniał. Do niedawna nie mógł liczyć na występ. Prawa obrona jest zarezerwowana dla Łukasza Piszczka. Pewne jest, że na środku zagrają Kamil Glik z Łukaszem Szukałą. Ale przy braku zaufania dla Jakuba Wawrzyniaka i urazie Sebastiana Boenischa, szanse byłego legionisty na lewej obronie wzrastają. To zawodnik bardzo wszechstronny. Przeważnie prawy lub środkowy obrońca, ale…

– Zdarzało mi się już występować na lewej stronie defensywy. Czy to w Legii, czy w Krasnodarze. Jak trener powie, że mam grać to wyjdę i zagram. Nie ma problemu – oświadczył.

Wszyscy wkoło podkreślają, że gramy z mistrzami świata. Ale i to, że ci mistrzowie są słabsi niż jeszcze niedawno. Co na to nasi piłkarze?

– Musimy przede wszystkim na siebie uważać. Oni jednak są bardzo groźni. Wiemy, że mają bardzo wielu dobrych zawodników. Mogą wymienić jednego na kolejnego i żadnej różnicy nie będzie – stwierdził Jędrzejczyk.

Add Comment

Click here to post a comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.