– Ciesze się, że pewnie pokonaliśmy rywali z Zabrza. Dodatkowo raduje mnie zdobyta bramka, choć ważniejsze jest czyste konto całej defensywy. Przed naszym meczem z Trabzonsporem mamy dwie drogi do wyboru: pierwsza może nam pozwolić zagrać dobrze, jak choćby z Cracovią. Druga to ta, która przypomina wydarzenia z Lokeren i kończy się porażką – powiedział serwisowi Legia.Net po pokonaniu Górnika Zabrze Inaki Astiz, strzelec pierwszego gola.
– Najważniejsze dla mnie, jako obrońcy, było to, że nie straciliśmy żadnego gola. Zdobyta bramka to taka wartość dodatnia. W lutym też pokonałem bramkarza w Zabrzu i również wysoko wygraliśmy. Do Warszawy wracamy bardzo szczęśliwi – dodał.
– Rywale sprawili, że mieliśmy na boisku wiele miejsca. Dodatkowo dobrze graliśmy pressingiem. Moim zdaniem mogliśmy strzelić jeszcze kilka goli. Powinniśmy mocniej dominować i bardziej korzystać z gry. Warto takie elementy szlifować przed meczami w europejskich pucharach. Przed nami są dwie drogi: pierwsza może nam pozwolić zagrać dobrze, jak choćby z Cracovią. Druga to ta, która przypomina wydarzenia z Lokeren i kończy się porażką. Mam nadzieję, że dobrze wypadniemy w czwartek i wygramy z Trabzonsporem. Zrobimy wszystko, żeby tak było. Wiadomo, że będzie trudno, ale na pewno nie zwątpimy w siebie i zawalczymy o pierwszą lokatę – podsumował Astiz.