W niedzielnym spotkaniu z Jagiellonią młodzieżowy reprezentant Polski, Bartłomiej Pawłowski w 60. minucie zastąpił Macieja Makuszewskiego.- Powiało optymizmem, jeśli chodzi o mnie. Miałem dziś więcej czasu, żeby się pokazać więcej niż 2-3 minuty zmiany taktycznej i myślę, że zagrałem nieźle – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną gdańszczan piłkarz.
Pawłowski żałował szczególnie sytuacji, której niedokładnie podał do Bruno Nazario.
– Po meczu podszedłem do Brazylijczyka, przeprosiłem go za tę sytuację, nie miał pretensji. Korciło mnie, żeby pójść samemu do końca, zgubiłem kilku rywali, podjąłem jednak złą decyzję, trudno, trzeba dalej pracować – dodał.
Skrzydłowy Biało-Zielonych odniósł się również do osoby nowego trenera Lechii, Jerzego Brzęczka.- Trener Brzęczek jest bardzo merytoryczną osobą, ma parę fajnych pomysłów, które mają szansę wypalić. Dziś na początku spotkania prezentowaliśmy pewną jakość, która nam w poprzednich spotkaniach uciekała. Potem było trochę gorzej, ale jakieś światło w tunelu widać, to może być pozytywny bodziec. Nowy trener rozmawiał ze mną parę razy indywidualnie co bardzo doceniam. Na przykład trener Machado rozmawiał ze mną w obecności całego zespołu, wytykał błędy, które popełniłem, co nie było do końca w porządku – zakończył skrzydłowy Lechii.