Piast Gliwice zagra przed własną publicznością z Lechem Poznań w ramach 21. kolejki Ekstraklasy. Pomocnik obecnego lidera tabeli, Bartosz Szeliga przyznał, iż jego zespół zamierza wygrać i pokazać, że jest lepszy mimo braków kadrowych.
W ostatnim pojedynku pomiędzy tymi drużynami 22-latek doznał kontuzji, która pozbawiła go możliwości gry na około dwa miesiące.
– Poprzedni mecz widziałem tylko na powtórkach. Kontuzja tkwi jednak w pamięci i na pewno będę chciał się sportowo zrewanżować Lechowi za tamto spotkanie – powiedział Szeliga cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
Wychowanek Sandecji Nowy Sącz stwierdził, że może występować na różnych pozycjach na boisku i nie stanowi to dla niego problemu.
– Wymienność pozycji to jedna z moich cech i żadna z tych, na których ustawiał mnie trener nie jest dla mnie obca. Cofnięty napastnik, skrzydłowy czy wahadłowy – tego wymaga ode mnie trener, a ja staram się dostosować i na boisku daję z siebie wszystko – zaznaczył.
– Lech nie jest drużyną, na którą trzeba się jakoś specjalnie motywować. Kiedy do Gliwic przyjeżdżają firmy pokroju Legii czy Lecha to zawsze chcemy wygrać i pokazać, że jesteśmy lepszą drużyną. W końcu gramy u siebie i myślę, że te braki kadrowe nie będą zauważalne – zakończył.