Portugalczyk Bebe, który aktualnie jest wypożyczony do Cordoby na łamach hiszpańskiego dziennika „Marca” przyznał, że gdy w 2010 roku starał się o niego Manchester United on myślał, że to żart.
Bebe przybył na Old Trafford z Vitorii Guimaraes pomimo faktu, że menedżer Sir Alex Ferguson nigdy nie widział go w akcji, a swoją decyzję oparł na zdecydowanej rekomendacji zaufanego skauta.
Bebe jednak w pierwszym składzie Czerwonych Diabłów wystąpił zaledwie siedem razy, zostając wypożyczonym kolejno do Besiktasu, Rio Ave czy Pacos Ferreira. Ostatecznie w lipcu 2014 roku Bebe podpisał definitywny kontrakt z Benficą.
– Kiedy grałem dla Vitorii wszystko układało się znakomicie. Myślałem, że na lata będę tam grał, ale w moim kontrakcie była klauzula odejścia w wysokości 9 milionów euro i pojawiło się zainteresowanie ze strony innych klubów. Kiedy okazało się, że wśród nich jest Manchester United, uznałem to głupi żart – powiedział Bebe.
– Sporo nauczyłem się od Sir Alexa Fergusona ale byłem w Anglii sam i nie potrafiłem sobie poradzić. Zabrakło mi doświadczenia, byłem jeszcze dzieckiem. Teraz jednak jestem już inną osobą, dojrzałem – zapewnił Portugalczyk.