Trener SSC Napoli Rafael Benitez nie krył rozczarowania po przegranej 0:1 w Kijowie z Dnipro Dniepropietrowsk, która kosztowała jego podopiecznych brak awansu do finału Ligi Europy, który zaplanowano 27 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.
– Nie możemy odmienić już tego co się stało. Powinniśmy strzelić gola. Mieliśmy kilka dobrych okazji – przyznał hiszpański szkoleniowiec ekipy z południa Włoch dla „Corriere dello Sport”.
– Przykro mi z powodu wyeliminowania. Stworzyliśmy wiele sytuacji, ale to nie wystarczyło. To nie jest tylko wina Higuaina, ale całego zespołu. Wygrywamy i przegrywamy wszyscy – kontynuował opiekun zespołu z Neapolu, który nie obawia się o swoją przyszłość w jednym z możniejszych klubów Serie A.
– Rozmawiałem o tym już z prezydentem, chociaż jeszcze nie z rodziną, ale teraz chce myśleć tylko o spotkaniu z Ceseną. Jeśli będziemy grać tak jak w ostatnich meczach, to mam nadal zaufanie do tego zespołu – podsumował Benitez.