– Dostać się do Ligi Mistrzów to byłoby coś fantastycznego. Coś jak wspaniały sen. Polski klub czeka na to od bardzo dawna. Dołożymy wszelkich starań. Celtic nie jest drużyną nie do pokonania – wyznał dzień przed pierwszym meczem trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów trener Legii, Henning Berg.
Ważną informacją jest fakt, że kontuzjowany w ligowym meczu bramkarz Dusan Kuciak jest sprawny i gotowy do występu przeciwko mistrzom Szkocji.
– Po raz pierwszy od dawna nie jesteśmy zdecydowanym faworytem. Trudno powiedzieć, który z zawodników Celticu przydałby się Legii, bo nie znam ich aż tak dobrze. Celtic znam jako klub. Jestem zadowolony z tych, których mamy w Legii. Mamy mocniejszy skład niż przed meczami z St. Patrick’s. Do formy dochodzi Kuba Kosecki. Jest bardzo utalentowany. Uważam, że jego dyspozycja będzie rosła, co musi przynieść korzyść zespołowi. Cieszę się, że będziemy mieć więcej opcji, że kadra na ten mecz będzie szersza – mówił na konferencji prasowej norweski trener.
Celtic prowadzi Ronny Eile, także z Norwegii. Czy taka konfrontacja ma jakieś dodatkowe znaczenie?
– Trener Celticu to zdolny fachowiec. Pracował wcześniej w mniejszych, norweskich klubach. Miał tam siódme, ósme miejsce, a później był na szczycie. Preferuje ofensywny futbol. W takim klubie jak Celtic będzie mógł się rozwinąć. Korzyść powinni odnieść także piłkarze Celticu. Obecnie to drużyna bez takich nazwisk jakie pamiętam jeszcze z czasów, kiedy byłem piłkarzem. Ale przecież dwa lata temu potrafili w Lidze Mistrzów pokonać Barcelonę. W europejskich rozgrywkach biorą udział regularnie, to wielki atut. Ligę wygrywają z wielką przewagą. Ten mecz będzie ciężki. Celtic osiągnął w pucharach więcej od nas. To będzie dla nas test. Ale mamy dobry zespół. Spotkają się dwaj trenerzy z Norwegii, ale to nie takie istotne. To dobrze dla norweskiego futbolu. Grałem przeciwko niemu, ale dla tego meczu akurat ten fakt nie będzie aż taki istotny – podsumował szkoleniowiec Legii.
Szkockich dziennikarzy interesowało, jak Legia reaguje na zainteresowanie szkockiego klubu Michałem Żyro.
– Jest bardzo utalentowany. Celtic rozgląda się po całej Europie za każdym zdolnym zawodnikiem. Żyro ma potencjał, aby być najlepszy jednak musi do niego dojrzeć. Na razie nie zamierzamy go sprzedać. Musi przede wszystkim grać regularnie. Przez co najmniej rok powinien być w Legii, ale nie ma przecież zawodników nie na sprzedaż. Skoro nawet Ronaldo został sprzedany przez Manchester United – dodał Berg.
Add Comment