Szkoleniowiec Legii Warszawa Henning Berg po zwycięstwie nad rumuńskim FC Botosani 1:0 w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy był zadowolony z postawy swoich podopiecznych i miał tylko drobne zastrzeżenia dotyczące skuteczności.
– Zagraliśmy dobry mecz, w przeciwieństwie do rywala stworzyliśmy kilka sytuacji. Wyniki 1:0 jest w porządku, choć mogliśmy zdobyć nawet pięć goli. Musimy pracować nad ostatnim podaniem i wykończeniem – podkreślił Berg dla oficjalnej strony Legii.
– Wiem, że trybuny nie są zadowolone z naszej gry. Kibice płacą za bilety i mają prawo wyrażać swoją opinię. Jeśli jednak myślą, że w ten sposób zmotywują piłkarzy, to są w błędzie – żalił się na postawę fanów stołecznej drużyny norweski szkoleniowiec.
– Oczekiwania były wysokie, a rywal zdecydowanie lepszy niż St. Patrick’s, z którym mierzyliśmy się w zeszłym roku. W tych warunkach, po porażce z Lechem, skupienie się na swojej pracy nie było łatwe. Musimy szanować rywali z tego kraju, bo w każdych rankingach Rumunii są zdecydowanie wyżej od Polski. Osiągnęliśmy dobry wynik, a mieliśmy szansę na jeszcze lepszy – podsumował mecz Henning Berg.
– Okienko transferowe otwarte jest jeszcze przez kilka tygodni, mam nadzieję, że ktoś nas jeszcze wzmocni. Nowy zawodnik musi być jednak lepszy od tych, którymi dysponujemy. Ważne są też aspekty finansowe – dodał trener Legii.
Wicemistrzowie Polski nowy sezon w Ekstraklasie rozpoczną w niedzielę od wyjazdowej konfrontacji ze Śląskiem Wrocław.