W czwartek Legia Warszawa zmierzy się na własnym stadionie z Zorią Ługańsk w rewanżowym meczu czwartej rundy eliminacji do Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu piłkarze Henninga Berga wygrali 1:0. Norweski trener powiedział na konferencji prasowej, że jego zawodnicy mimo przewagi, nie mogą być jeszcze pewni awansu do kolejnej rundy – poinformowano na portalu stołecznej drużyny.
– Musimy dobrze wejść w mecz i zrobić wszystko, aby wynik był dla nas korzystny. W piłce nożnej wszystko jest możliwe. Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz. Mieliśmy trochę czasu, aby dojść do siebie po ostatnim meczu. Wszyscy, którzy nie byli ostatnio kontuzjowani, będą gotowi do gry w stu procentach. Wiadomo, że kilku piłkarzy przeszło operacje, ale cała reszta jest do naszej dyspozycji. Przed nami bardzo ważny mecz. Czekamy na niego z niecierpliwością. Zoria to bardzo dobra drużyna. Pokazuje to nie tylko w lidze, ale i w Europie – powiedział Berg.
W niedzielę Legia przegrała na własnym stadionie z Koroną Kielce 1:2. Jedynego gola dla warszawskiego zespołu zdobył Nemanja Nikolić. Zoria tego samego dnia mierzyła się na wyjeździe z Krystalem Chersoń w Pucharze Ukrainy. Zawodnicy Jurija Wernyduba wygrali 5:0.
W pierwszym spotkaniu Legia pokonała Zorię na stadionie w Kijowie 1:0. Gola dla warszawskiej drużyny strzelił wtedy Michał Kucharczyk.
– Zawsze istnieje możliwość porażki. Pierwszy mecz pokazał, że nie będzie łatwo. Gdybyśmy byli pewni awansu, nie czekalibyśmy na to spotkanie z niecierpliwością. Jesteśmy jednak w lepszej sytuacji niż rywale – dodał 45-letni menadżer.
– Korona i Zoria to dwa różne zespoły, trudno jest je porównywać. Piłkarze Zorii są lepsi technicznie i groźniejsi w ataku. Korona przede wszystkim utrudniała nam zadanie swoją grą defensywną – stwierdził trener Legii.
– Ivan Triczkowski nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry pod względem fizycznym. Ostatnio nie trenował zbyt wiele, ale jutro możemy spodziewać się go w kadrze – poinformował Berg.
– Zoria grała ostatnio mecz pucharowy z rywalem z trzeciej ligi. My musieliśmy dokonać kilku zmian, bo gramy wiele spotkań i mamy kilka urazów. W meczu z Koroną wybrałem jedenastkę, która była na tamten moment najlepsza. Powinniśmy wygrać, bo mieliśmy więcej szans, ale nie zawsze zwycięża lepszy – zakończył norweski szkoleniowiec.
Spotkanie pomiędzy Legią, a Zorią rozpocznie się w czwartek o godz. 21. Zwycięzca dwumeczu awansuje do fazy grupowej Ligi Europy.