Legia Warszawa awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. Piłkarze Henninga Berga pokonali na własnym stadionie Lechię Gdańsk 4:1. Trener stołecznej drużyny powiedział na konferencji prasowej, że jego zawodnicy pokazali odpowiednie nastawienie, mimo że nie mieli najlepszego dnia.
– Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Lechia ma w składzie wielu dobrych piłkarzy. Pokazaliśmy jakość, mimo że nie graliśmy na sto procent naszych możliwości przez całe spotkanie. Mimo, że zawodnicy nie mieli najlepszego dnia, pokazali odpowiednie nastawienie. Nasi piłkarze wykonali dobrą robotę – powiedział Berg.
Gole dla stołecznej drużyny zdobyli Aleksandar Prijović (dwa), Nemanja Nikolić i Igor Lewczuk. Jedyną bramkę dla gości strzelił Michał Mak.
– Puchar Polski w tym sezonie nie jest dla nas najważniejszy, ale i tak staramy się zdobyć to trofeum. Bardziej zależy nam na triumfie w Ekstraklasie i dobrej postawie w europejskich pucharach, ale nie odpuszczamy tych rozgrywek. Co prawda sześciu naszych kluczowych graczy jest kontuzjowanych, ale jesteśmy w stanie rozgrywać mecze co kilka dni. Nie muszę dokonywać takie rotacji jak w zeszłym sezonie, bo zawodnicy zyskali doświadczenie. Teraz chcemy kontynuować zwycięską serię – dodał trener Legii.
Proszony o skomentowanie wypowiedzi dyrektora sportowego Michała Żewłakowa, który krytykował decyzje trenera Legii, Berg odpowiedział: – To normalne, że dyrektor sportowy ma swoje zdanie. Rozmawiałem z Michałem o jego wypowiedziach. Powinien swoje sugestie udzielać mi w biurze, a nie za pośrednictwem mediów. Mogą pojawiać się różnice zdań, ale to ja jestem trenerem, a on dyrektorem sportowym. To, że w spotkaniu z Ruchem nie wystawiłem Ivana Trickovskiego i Roberta Bartczaka było przemyślaną decyzją. Dzisiaj nie miałem możliwości wystawić Trickovskiego, bo takie są przepisy, ograniczające możliwość gry piłkarzom spoza Unii Europejskiej. Dałem za to szansę Markowi Saganowskiemu, który jest ważną postacią w naszej szatni.
– Tomasz Brzyski w końcówce meczu był zmęczony i poprosił o zmianę. Zgłaszał pewne dolegliwości już przed spotkaniem. Nie jest kontuzjowany. Po prostu obawiał się, że może nabawić się urazu – poinformował Berg.
Kolejnym rywalem Legii w lidze będzie Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Mecz dziesiątej kolejki Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę.
– Ostatnio na Kucharczyka spadło dużo krytyki. Czasami była ona sprawiedliwa, a czasami nie. Michał z Ruchem zdobył gola, a dzisiaj zaliczył asystę. Pokazuje, że jest w coraz lepszej formie – zakończył Norweg.
W ćwierćfinale Pucharu Polski Legia zmierzy się z Chojniczanką Chojnice. Piłkarze Mariusza Pawlaka pokonali po dogrywce GKS Bełchatów 2:1.