– GKS przysporzył nam nieco kłopotów, ale w drugiej połowie różnice między obiema drużynami były już bardziej widoczne – powiedział po wygranej z GKS-em Bełchatów szkoleniowiec Legii, Henning Berg.
– Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, zagraliśmy dobry mecz. Strzeliliśmy fajne bramki, zbliżyliśmy się dziś do swojego najwyższego poziomu. W tym sezonie GKS nie tracił wielu bramek i nie przegrywał przed własną publicznością, więc tym bardziej cieszy nas ten wynik. Zrobiliśmy kolejny krok do przodu, choć oczywiście jest jeszcze nad czym pracować – dodał opiekun stołecznego zespołu cytowany przez oficjalną stronę Legii.
– Ondrej Duda był dziś naszym najlepszym zawodnikiem. Świetnie zaprezentował się też Helio Pinto, który ostatnio nie występował na naturalnej dla siebie pozycji, a dziś pomógł nam zdominować środek pola – przyznał Berg.
– Kuba Kosecki ciężko pracował przez całe spotkanie, zdobył bramkę, a mógł jeszcze jedną. Został jednak kopnięty i musiał opuścić boisko. Orlando Sa również potrafił utrzymać się przy piłce i dobrze było zobaczyć go na boisku po ostatniej kontuzji – mówił.
– Bełchatów to niezła drużyna, dobrze zorganizowana, doświadczona i dziś to potwierdziła. W pierwszych 25 minutach przysporzyli nam sporo problemów, w drugiej połowie różnice między obiema drużynami były już bardziej widoczne – podsumował Berg.