– GKS ma świetny kolektyw. Traci mało bramek, często utrzymują się przy piłce. Chcemy jednak po prostu wyjść na boisko i wygrać – powiedział Henning Berg. W piątek Legia zagra w Bełchatowie.
To będzie rewanż za porażkę 0:1 na inaugurację sezonu. Bełchatowianie, oprócz porażki 0:5 z Lechem w Poznaniu, w pozostałych spotkaniach stracił zaledwie siedem bramek.
– Są bardzo dobrze zorganizowani. Jednak strzelają mało goli i dlatego to trochę dziwne, że zdobyli aż tak wiele punktów. Wygrali z nami u nas, ale nie byliśmy jeszcze wtedy przygotowani w stu procentach. Łatwo nie będzie – mówił trener lidera Ekstraklasy.
Legia wraca do gry po przerwie spowodowanej meczami reprezentacji. Nadal bez kontuzjowanego Miroslava Radovicia. Ale za to mogąc skorzystać z kadrowiczów: Tomasza Jodłowca oraz Michałów Żyro i Kucharczyka.
– Jodłowiec jest już podstawowym zawodnikiem reprezentacji, co ani trochę mnie nie dziwi. Żyro i Kucharczyk to młodzi zawodnicy z dużym potencjałem. Żyro miał trochę pecha z dwoma żółtymi kartkami w meczu ze Szwajcarią. W Ekstraklasie pewnie by ich nie dostał. Gra w Europie i w lidze to jednak dwie zupełnie inne rzeczy. Cieszy mnie powrót do kadry Kucharczyka. Postawa Łukasza Brozia również została doceniona. Wszystko to wyjdzie na dobre także Legii – cieszył się norweski szkoleniowiec.
Berg był pytany także o rolę w zespole sfrustrowanego Jakuba Koseckiego, który od początku sezonu nie jest w stanie wywalczyć miejsca w podstawowym składzie, a ma ambicje sięgające nawet reprezentacji.
– Kuba to bardzo dobry piłkarz. Bardzo dobrze zagrał z Metalistem i Jagiellonią, ale mamy bardzo szeroką kadrę. Każdy jest ważną częścią zespołu. Potrzebujemy szerokiej kadry – dodał Henning Berg.