Prezydent FIFA, Sepp Blatter przyznał, że nie zamierza odchodzić ze stanowiska – poinformował „The Guardian”. Na początku czerwca 79-latek zapowiedział, że zrezygnuje z funkcji i zwoła nadzwyczajny kongres, na którym odbędą się wybory.
– Nie zrezygnowałem z funkcji prezesa. Po prostu postanowiłem zwołać nadzwyczajny kongres, na którym odbędą się wybory na szefa organizacji. Trzeba znać przeszłość, by zrozumieć teraźniejszość i mieć wpływ na przyszłość. Nie jestem jeszcze gotowy, by udać się do muzeum figur woskowych – powiedział Blatter.
Szwajcarski działacz na kongresie w Zurychu po raz kolejny został wybrany na stanowisko prezydenta międzynarodowej federacji. Cztery dni później ogłosił, że odbędą się nowe wybory. Blatter rządzi FIFA od 1998 roku.
Pod koniec maja w hotelu Baur au Lac w Zurychu doszło do zatrzymania czołowych działaczy FIFA. Wśród podejrzanych o korupcję są m.in. wiceprzewodniczący komitetu wykonawczego Jeffrey Webb z Kajmanów i wiceprezesa FIFA Eugenio Figueredo z Urugwaju.
