Były już szkoleniowiec Liverpoolu, Brendan Rodgers w swoim specjalnie wydanym oświadczeniu przyznał, iż praca w ekipie z czerwonej części Merseyside była dla niego ogromnym zaszczytem i wyróżnieniem.
Irlandczyk z Północy menadżerem The Reds został w lecie 2012 roku. W sumie prowadził zespół z miasta Beatlesów w 166 spotkaniach. Zanotował w nich 82 zwycięstwa oraz 39 remisów.
– Jestem oczywiście bardzo rozczarowany, że muszę opuścić Liverpool, ale nie zmienia to faktu, iż praca w tak wielkim klubie przez trzy ostatnie lata była dla mnie ogromnym zaszczytem i wyróżnieniem – napisał Brendan Rodgers, cytowany przez „The Guardian”.
– Każdego dnia starałem się tak pracować, aby drużyna mogła w pełni wykorzystać swój potencjał. Chciałem, aby zarówno poszczególni zawodnicy, jak i cały klub, dawali wiele radości fanom – kontynuował.
– Przeżyłem w Liverpoolu kilka niezapomnianych chwil, tak więc chciałem wszystkim podziękować za zaangażowanie i ciężką pracę. Oczywiście dziękuję również kibicom za ich wsparcie – zaznaczył.
– Na koniec chciałby również podziękować Johnowi W. Henry’emu, Tomowi Wernerowi i Mike’owi Gordonowi. To dzięki nim miałem przyjemność pracować w tak wspaniałym klubie. Jestem w stu procentach pewien, że w dalszym ciągu relacje pomiędzy nami będą bardzo dobre – dodał.