Brosz: Biorę pod uwagę różne scenariusze

Obrońca Korony Kielce, Piotr Malarczyk jest bliski przejścia do jednego z klubów z Championship. W niedzielę jego drużyna zmierzy się z Legią Warszawa w spotkaniu szóstej kolejki Ekstraklasy. Trener „Złocisto-Krwistych” Marcin Brosz powiedział, że ma przygotowane różne warianty, gdyby jego stoper odszedł z drużyny.

– Mamy drobne urazy, ale do meczu z Legią wszyscy zawodnicy powinni być gotowi do gry. Piotr Malarczyk trenuje już na pełnych obrotach. Jest w pełni zaangażowany w przygotowania do niedzielnego spotkania. Robię wszystko, by Korona była dobrze przygotowana do meczu od strony sportowej. Na sprawy organizacyjne nie mam wpływu. Nie zamierzam jednak dyskutować nie temat ewentualnego odejścia Malarczyka. Bierzemy oczywiście pod uwagę różne scenariusze i mamy przygotowane różne warianty. Na środku obrony mogą występować Rafał Grzelak, Krzysztof Kiercz i Michał Wrzesiński – powiedział Brosz.

Pytany o to jak ocenia dyspozycję Dariusza Treli, 42-letni szkoleniowiec odpowiedział: – Bycie bramkarzem to trudne zadanie. Od golkipera często wymaga się rzeczy nieprawdopodobnych. Dariusz broni solidnie. Mamy dwóch bardzo dobrych bramkarzy, których bierzemy pod uwagę przy ustalaniu składu. Możliwy jest powrót Zbigniewa Małkowskiego, bo trenuje na pełnych obrotach i dobrze wygląda motorycznie. Przed nami są jeszcze dwa treningi i po nich podejmiemy decyzję kto zagra z Legią.

Z kielecką drużyną w tym tygodniu trenowało dwóch testowanych zawodników Maxime Cosse i Balint Bajner.

-Cosse już wyjechał z Kielc. Bajner wciąż bierze udział w zajęciach z drużyną. Zawodnicy, którzy nie mają kontraktów najczęściej są po urazach lub od dłuższego czasu nie trenują. Trzeba zadać sobie pytanie, czy mamy czas na zatrudnianie takich zawodników? Czy oni mogą pomóc Koronie? Cały czas szukamy odpowiednich rozwiązań. W końcowym okresie okienka transferowego zawsze pojawiają się nowe nazwiska. Moja praca polega na przygotowywaniu zawodników, których już posiadam – stwierdził trener Korony.

– Piłka nożna jest nieprzewidywalna. Dawid może pokonać Goliata. Już w Poznaniu pokazaliśmy, że przy odpowiedniej konsolidacji jesteśmy w stanie rozegrać dobre spotkanie z mistrzem Polski. Kadry Lecha i Legii są potężne. Znajduje się w nich 30 piłkarzy z głośnymi nazwiskami. Trenerzy tych klubów mają duży wybór. Nie myślimy o tym, co zrobi trener Henning Berg. Skupiamy się na swojej drużynie, bo to nasz główny cel. Oczywiście inaczej zagramy, jeżeli w składzie Legii wyjdzie Marek Saganowski, a inaczej gdy zagra Nemanja Nikolić. Na razie nie wiemy jednak jaką jedenastkę wystawi trener Legii – zakończył Brosz.