Brosz: Nie ma odwrotu, dajemy z siebie wszystko

Szkoleniowiec Korony Kielce Marcin Brosz po przegranej z Lechem Poznań 0:1 nie miał większych zastrzeżeń pod adresem swoich podopiecznych.

„Złocisto-krwiści” doznali czwartej porażki z rzędu i spadli na dziewiątą pozycję w tabeli. Za tydzień w poniedziałek zmierzą się na wyjeździe z Cracovią.

– Walczymy, dajemy z siebie wszystko, ale wynik jest niekorzystny. Ciężko znaleźć zawodnika, który nie grał na 100-120 procent – podkreślił Brosz cytowany przez oficjalną stronę Korony.

– Chcieliśmy stwarzać sobie sytuacje i je wykańczać. Wiedzieliśmy, że jedna bramka może być kluczowa, bo kto pierwszy by ją zdobył, to jego szanse procentowe na zwycięstwo automatycznie by wzrosły. I tak też było – przyznał opiekun kielczan.

– Martwi to, że nie wygrywamy, ale strzelając jedynie dwanaście bramek, to 23 zdobyte punkty nie są złym wynikiem. Musimy konsekwentnie dążyć do naszego celu. Nie ma odwrotu. Serce boli, że nie zdobyliśmy punktów, ale ważne, że ludzie doceniają, to co robią zawodnicy – podsumował Marcin Brosz.