W spotkaniu 13. kolejki Ekstraklasy Wisła Kraków wygrała z Jagiellonią Białystok 4:1. Tuż po zakończeniu rywalizacji, strzelec jednej z bramek dla „Białej Gwiazdy”, Paweł Brożek nie ukrywał zadowolenia z uzyskania kompletu punktów.
– Cieszy ta wygrana, cieszą bramki i cieszy styl, który zaprezentowaliśmy – powiedział 32-latek cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Zdecydowała skuteczność. Tak naprawdę w tych meczach z Termaliką, Piastem i Koroną, w których nie mogliśmy strzelić bramki, zabrakło skuteczności. Dzisiaj była ona na dobrym poziomie i dlatego wygraliśmy – kontynuował napastnik krakowskiej drużyny.
W piątkowym spotkaniu Brożek skutecznie wykorzystał rzut karny, dzięki czemu doprowadził do wyrównania stanu rywalizacji. Była to piąta bramka w tym sezonie strzelona przez byłego piłkarza Celtiku Glasgow.
– Cieszy mnie każdy gol, nawet jeśli miałbym strzelić go z linii bramkowej. Ja też długo czekałem na tę bramkę. Jestem zadowolony, że dałem taki bodziec drużynie, bo na pewno siedziało w naszych głowach to, że nie potrafiliśmy strzelić w tych trzech ostatnich spotkaniach. Rzuty karne staram się różnie wykonywać. W meczu z Jagiellonią strzeliłem podobnie, jak w pamiętnym z Legią, w którym zremisowaliśmy 2:2. Cieszę się, że wpadło, bo Drągowski to bardzo dobry bramkarz, a strzelić mu bramkę, to dla nie przyjemność – zakończył 38-krotny reprezentant Polski.