Napastnik krakowskiej Wisły, Paweł Brożek nie kryje zadowolenia z powrotu do zajęć po urazie mięśnia dwugłowego, którego nabawił się podczas spotkania z Lechem Poznań.
– Trochę czasu minęło od mojego ostatniego występu, więc można powiedzieć, że stęskniłem się za piłką. Zaczynam jednak od treningu indywidualnego, ponieważ obciążenia muszą być zwiększanie stopniowo. Mam nadzieję, że w niedługim czasie dołączę do drużyny i w normalnym trybie będę przygotowywał się do zbliżającej się rundy. Pozytywnie patrzę w przyszłość i wierzę, że zła karta się odwróci – przyznał Brożek w rozmowie z oficjalną stroną krakowian.
Minione 21. kolejek są już historią, którą należy zostawić za sobą. Przed Wiślakami okres przygotowawczy pod wodzą nowego szkoleniowca – Tadeusza Pawłowskiego. – Przed nami nowy rozdział, trzeba zapomnieć o tym, co miało miejsce w poprzedniej rundzie. Liczę, że uda się dobrze wystartować i zacząć od wygranej. Trzeba na razie skupić się jednak na przygotowaniach, które musimy solidnie przepracować. Na tę chwilę jest to dla nas najważniejsze – kontynuował doświadczony snajper.
Do drużyny Białej Gwiazdy dołączył młody napastnik Krzysztof Drzazga, lecz wszystko wskazuje na to, że Biała Gwiazda zyska kolejne ogniwo w linii ataku – Zdenka Ondraszka. – Konkurencja może tylko i wyłącznie wpłynąć pozytywnie na drużynę. Osobiście cieszę się, że będą miał z kim rywalizować o miejsce w składzie, a kto wie, może trener znajdzie miejsce na boisku dla dwóch napastników. Jeśli Ondraszek potwierdzi na boisku to, co się o nim pisze, to może być naprawdę niezłym wzmocnieniem – komplementował czeskiego snajpera Polak.