W meczu inaugurującym nowy sezon Ekstraklasy Wisła zremisowała 1:1 z Górnikiem Zabrze. Jedyną bramkę dla krakowian zdobył nowy gracz Białej Gwiazdy – Rafael Crivellaro.
Po zdobytym golu wiślacy nie potrafili umocnić się na prowadzeniu, o czym w pomeczowej rozmowie wspomniał Paweł Brożek. – Do 20. minuty graliśmy nieźle i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Po strzelonej bramce zabrakło nam pójścia za ciosem. Niepotrzebnie pozwoliliśmy Górnikowi przejąć inicjatywę i wyrównać – stwierdził „Broziu” cytowany przez oficjalną stronę klubową.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że zagraliśmy dziś z zupełnie nową linią pomocy. Wszyscy potrzebujemy jeszcze trochę czasu, by lepiej się rozumieć. Każdy z nowych piłkarzy w naszej drużynie zaprezentował się dziś dobrze, jednak to nie wystarczyło, by wygrać. Uważam więc, że wynik dzisiejszego meczu jest sprawiedliwy – dodał Brożek.
Napastnik nie był dziś do końca zadowolony z postawy całego zespołu. Mimo to jest przekonany, że zespół w zbliżających się Derbach Krakowa zaprezentuje się zdecydowanie korzystniej. – Po meczu z Banikiem myślałem, że dziś zagramy lepiej. Okazało się jednak, że Górnik to zespół bardziej wymagający od Czechów. Po tym meczu wiemy, że jeszcze sporo w naszej grze jest do poprawy. Za tydzień gramy bardzo ważny mecz i wierzę w to, że czas, który nam do niego pozostał, wykorzystamy w najlepszy możliwy sposób – zakończył rozmowę piłkarz Białej Gwiazdy.