Legia Warszawa zremisowała na własnym stadionie z Clubem Brugge 1:1 i w Lidze Europy ma na swoim koncie jeden punkt. Obrońca stołecznej drużyny, Tomasz Brzyski powiedział, że chce jak najszybciej zapomnieć o meczu z belgijskim zespołem.
– Jesteśmy rozczarowani, bo w pierwszej połowie meczu zagraliśmy fatalnie. W drugiej części nasza gra wyglądała lepiej, ale zależało nam na zwycięstwie. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu, bo czeka nas ważne starcie z Lechem Poznań. W przerwie w naszej szatni nie było wesoło. Musimy od siebie więcej wymagać. Tak dramatyczna gra, jak w pierwszej połowie, nie może się powtórzyć. Nasi rywale mieli dużo miejsca na boisku, a my pozwalaliśmy im grać tak, jak lubią – powiedział Brzyski.
Gola dla warszawskiego klubu strzelił Michał Kucharczyk w 51. minucie gry. Wcześniej bramkę dla gości zdobył Davy De Fauw.
– O awans będzie trudno, ale musimy do końca wierzyć w nasze szanse. Do końca fazy grupowej zostały jeszcze trzy serie gier – dodał lewy obrońca.
Kolejnym rywalem stołecznej drużyny będzie Lech Poznań. Mecz trzynastej kolejki Ekstraklasy rozegrany zostanie w niedzielę w Warszawie.
