Szczęść Boże – buk zapłać na weekend to porcja typów naszego czołowego typera Dobiego. Zapraszamy do lektury.
Liverpool – Hull / Godzina 16:00 / Typ : BTTS / Kurs : 1.80 / Bet365
Konsekwentnie zamierzam uderzyć w BTTS w meczu The Reds z Hull. W ostatnim spotkaniu z Arsenalem, ten typ który podawałem (właśnie BTTS) został pokryty już w 17.(!) minucie. Tutaj może nie pójdzie tak szybko, choć wydaje mi się, że Tygrysy nie omieszkają zaaplikować bramkę drużynie z miasta Beatlesów. Ich gra z Arsenalem nie wyglądała źle, choć znacznie lepiej niż Kanonierów, którym strzelili dwie bramki.
Liverpool gra ostatnio naprawdę bardzo słabo, łudziłem się, że zepną tyłki na mecz z Realem, ale nie udało się. Nie dość, że grali słabo i dostali „trójkę” od Królewskich, to potracili trochę sił na sobotnie starcie – gdzie w tym czasie Hull miało cały tydzień na przygotowanie się do tego ważnego meczu.
Faktycznie ten wynik na Emirates, gdzie w sumie zwycięstwo wymsknęło się im za sprawą Welbecka w końcówce meczu, może podziałać trochę oskrzydlająco i z Liverpoolem zagrają podobny, dobry mecz. Nie powinni bać się atakować, bo jak pisałem, opisując mecz z Arsenalem w sobotę – wiele się nie zmieniło, tylko tyle że obie ekipy dołożyły do swojego ligowego rozrachunku po kolejnym BTTSie.
Jak ktoś jeszcze chce doczytać, to sporo pisałem na temat meczu Arsenal – Hull w sobotę, analiza wyglądała bardzo podobnie jak ta, a nie widzę sensu pisania drugi raz tego samego. Kto oglądał mecz Ligi Mistrzów z Realem widział, że jest jakiś problem w obronie ekipy z Anfield Road. W meczach u siebie, patrząc na wyniki od początku ligi, na 7 meczów u siebie (w tym 2 LM i 1 Puchar Ligi) BTTS pokryty w 5/7 meczach.
Bramki zdobywały tu takie ekipy jak WBA, Ludogorets, czy Middlesbrough, więc Tygrysy tym bardziej powinny sobie poradzić. Z ekipą Hull 3/4 mecze, w ostatnim Liverpool wygrał 2:0, ale wtedy wyglądali zupełnie inaczej, było trio SSS (Suarez, Sturridge, Sterling) w niebywałej formie i u siebie wygrywali z każdym, więc wtedy to wyczyn nie był. Teraz będzie ciężej, bez Suareza, bez Sturridge’a (kontuzja), został sam Sterling, który mecz z Realem może zaliczyć do udanych. „Ballo” nie liczę, bo póki co gra totalne zero i raczej przeszkadza niż pomaga Liverpoolowi.
Ogólnie myślę, że typ naprawdę możliwy, przy obecnych dyspozycjach drużyn i ostatnim dobrym wyniku oraz grze ze strony Tygrysów, myślę że się nie przestraszą. Będą w stanie powalczyć i strzelą przynajmniej bramkę, bo o to, że The Reds u siebie strzelą, to raczej martwić się nie powinniśmy.
Swansea – Leicester / Godzina 18:30 / Typ 1 / Kurs : 1.95 / Bet365
Tutaj troszkę mniej słów, bo uważam, że Łabędzie w końcu się przełamią i wygrają. Kurs jak dla mnie jest troszkę zawyżony i można spróbować, bo są przesłanki do tego typu wyniku.
Troszkę statystycznie : Swansea zajmuje 8. miejsce z 11-oma punktami i bilansem 11:10, natomiast Leicester na miejscu 15. z 9-oma punktami i stosunkiem bramkowym 11-13. Swansea u siebie nie gra źle 2-1-1, natomiast przegrana po dobrym meczu z Southampton, w którym nomen omen grali w osłabieniu. Remis z Newcastle, gdzie dwukrotnie prowadzili i ogólnie raczej przeważali na boisku. Czas w końcu odczarować tę passę pięciu meczów bez wygranej i zdobyć komplet u siebie, a sytuacja jest naprawdę dobra i dla nich i dla nas na złapanie fajnego kursu.
Lisy ostatnio przegrały z Newcastle 1:0, wcześniej remis z Burnley i porażka z C.Palace. Rywale z niższej półki, a na trzy mecze, zaledwie jeden punkcik – dorobek mizerny. W tym meczu też raczej będzie ciężko o punkty. Swansea domyślam się, że będzie chciało narzucić swój styl gry od początku i będzie stwarzać sobie więcej sytuacji strzeleckich, które Bony, czy Sigurdsson czy ktoś inny zamienią na bramkę/i. Dwie drużyny nie grały ze sobą wiele razy, zaledwie kilka. Na boisku Łabędzi grali dwukrotnie i dwukrotnie lepsi okazali się gospodarze. Wydaję mi się, że tak będzie również w sobotnie popołudnie.
Real Madryt – FC Barcelona / Typ 1 / Kurs 2.38 / Bet365
Idę dość prostą drogą. Faworyta w tych meczach nigdy nie było, nie ma i raczej nie będzie. Wygrane tych drużyn, nie zależą w dużej mierze od tego, kto jest gospodarzem, na którym miejscu są te drużyny, tylko raczej od dyspozycji danej drużyny i przebiegu meczu.
Gram tak ponieważ kurs jest bardzo zadowalający, a widząc grę w ostatnich dniach, czy to pierwszej czy drugiej drużyny, wniosek nasuwa się sam. Real u siebie punkty stracił tylko z Rojoblancos, przegrywając 1:2 na Estadio Santiago Bernabéu, resztę meczy wygrali. Ostatnie pięć spotkań rozstrzygnięte na ich korzyść, 4/5 z handicapem. Wyszli z dołka na początku sezonu, sam Ronaldo bardzo się do tego przyczynił.
On jeden ma więcej bramek w tym momencie niż wiele klubów europejskich. Barcelona podobnie, od początku sezonu niepokonana. Tylko Maladze udało się urwać punkcik. Tak to komplet zwycięstw, bramki imponująco – 22:0. Wydaje mi się, że (niestety ) przyszedł czas na pierwszą porażkę Blaugrany w lidze. Obie ekipy grały w środku tygodnia mecze Ligi Mistrzów.
Barcelona wygrała z Ajaxem 3-1, ale grą nie porażali. Owszem w pierwszej połowie dość mocno dominowali, przez słabo dysponowaną obronę Holendrów, natomiast w drugiej trochę się gubili czego efektem była bramka ekipy z Amsterdamu. Real grał na wyjeździe w Anglii na Anfield. Wygrał łatwo i przyjemnie 0:3, aczkolwiek Liverpool miał sporo swoich szans, pechowe dwa słupki itd, ale gra Realu była jak dla mnie trochę lepsza niż Barcelony, kreowali sobie dogodne sytuacje i było ich więcej. CR7 momentami przechodził samego siebie. To będzie najgroźniejsza broń Królewskich w sobotę. Nie zapominajmy jednak, że nie zobaczymy w tym meczu kontuzjowanego Garetha Bale’a, Fábio Coentrão i Jeségo. Natomiast fanów Realu może cieszyć powrót Sergio Ramosa. W Barcelonie kontuzje ma tylko Adriano, natomiast co może cieszyć kibiców Barcy (w tym mnie) debiut ma zaliczyć nie kto inny jak Luis Suárez. Zobaczymy co pokaże nam trio Messi-Neymar-Suarez. Liczę na wspaniałe widowisko, ale mimo tego iż jako fan Blaugrany wierzę w nich, to wydaje mi się, że na Bernabéu przegramy. Real gra obecnie lepszą piłkę niż Barca i sądzę, że to Królewscy wygrają to spotkanie. Kurs jak najbardziej zachęca, wiec polecam.
3 Single :
Liverpool – Hull / BTTS
Swansea – Leicester / 1
Real Madryt – FC Barcelona / 1