Prezydent Espanyolu Barcelona Joan Collet w sobotę spotkał się z Kiko Casillą. Wyjaśnił mu, że bramkarz nie może opuścić klubu za kwotę 4 milionów euro – donosi “Marca”.
Taką właśnie cenę zaproponował za golkipera “Papużek” Real Madryt i jak do tej pory była to jedyna oferta. 28-letni zawodnik wydaje się być zaniepokojony swoją przyszłością, jednak rozumie decyzję Espanyolu.
Collet powiedział również, że od dwóch dni nie miał żadnego kontaktu z “Los Blancos”: “Wszystko jest dokładnie tak, jak było. Nie rozmawialiśmy z nimi od 48 godzin.”
“Nadal uważamy, że oferta była zbyt niska. Nie za gracza takiego kalibru” – podkreślił Collet.
“Nie chcemy sprzedać Casilli. Jeśli jednak pojawi się poważna oferta, będziemy musieli ją rozważyć. Powiedziałem władzom Realu, że Kiko jest wart więcej, niż to, co przygotowali” – dodał prezydent.


