Pomocnik Arsenalu, Santi Cazorla przeprosił kibiców Malagi za swój niespodziewany transfer do klubu z Londynu, który miał miejsce w 2012 roku.
Po tym, jak Hiszpan pomógł drużynie z La Liga zakwalifikować się do rozgrywek Ligi Mistrzów sezonu 2012/13, co było konsekwencją zajęcia przez Malagę czwartej pozycji w tabeli ligowej, opuścił klub na rzecz Arsenalu za 19 milionów euro. Wielu fanów Malagi było wściekłych z powodu takiego obrotu spraw i do dziś nie wybaczyło Cazorli podjęcia decyzji o opuszczeniu ich ukochanego klubu.
– Odszedłem tylko z jednego powodu, Malaga potrzebowała wtedy pieniędzy – próbował tłumaczyć swój wybór Cazorla, przepytywany przez Sky Sports. – Arsenal był dobrą opcją, a Malaga nie była wówczas stabilna i nie wiedziałem, dokąd to wszystko będzie zmierzało – dodał pomocnik Kanonierów.
– Wiem, że wiele osób w Maladze nie wybaczyło mi stylu, w jakim odszedłem. Stało się to bowiem błyskawicznie, nie zdążyłem się nawet pożegnać – żałował Cazorla. – Arsenal rozpoczął już wówczas przygotowania do sezonu i musiałem się udać do Londynu. Czekały mnie badania medyczne a potem wyjazd na zgrupowanie do Holandii. Dlatego nie starczyło mi czasu, by powiedzieć do widzenia kibicom Malagi – podkreślił Hiszpan.
– Mogłem tylko napisać list, w którym wyraziłem swoją wdzięczność wszystkim związanym z Malagą. Wielu osobom to się jednak nie spodobało. Przepraszam, że nie pożegnałem się właściwie, tak jak powinienem. Wciąż o tym myślę – zapewnił Cazorla.