Bramkarz Chelsea Thibaut Courtois zdradził w rozmowie z angielskimi mediami, że podczas niedawnych zamachów terrorystycznych w Belgii był niedaleko miejsc zamachów.
– Zatrzymałem się w Grand Plaza w Zaventem, kiedy bomba wybuchła na lotnisku. Jechałem właśnie do centrum Brukseli i usłyszałem huk, ale nie spodziewałem się tego, co się wówczas stało. Wtedy usłyszałem wiadomości radiowe – mówił golkiper.
– Kiedy dotarłem do centrum miasta, okazało się, że byłem tam na 10 minut przed wybuchem drugiej bomby w metrze – stwierdził wstrząśnięty Courtois i równocześnie przyznał, że wszyscy w klubie bardzo się o niego niepokoili i cały czas wydzwaniali. Na szczęście piłkarzowi nic się nie stało.
23-latek jest zawodnikiem Chelsea od lipca 2011 roku. Jego umowa z The Blues ma obowiązywać do końca czerwca 2019 roku.
We wtorek reprezentacja Belgii zmierzy się w towarzyskim spotkaniu z Portugalią. Mecz początkowo miał się odbyć w Brukseli, ale ostatecznie zadecydowano, że pojedynek odbędzie w Leirii.