W poniedziałek Cracovia przegrała w towarzyskim meczu ze Slavią Praga 0:1. To kolejna sparingowa porażka „Pasów” podczas obozu przygotowawczego w Turcji. Tymczasem opiekun Pasów, Robert Podoliński przekonuje, że nie ma powodów do niepokoju.
Cracovia podczas zgrupowania w tureckiej Larze mierzyła się towarzysko z trzema rywalami: rumuńskim ASA Targu Mures, austriackim SV Ried oraz czeską Slavią Praga. Wszystkie te spotkania zakończyły się porażkami krakowian 0:1.
– Nie ma powodu do wielkiego załamywania rąk. Mamy coraz mniej znaków zapytania przed meczem ze Śląskiem Wrocław, bo na tle tych rywali niektórzy piłkarze są wygranymi zgrupowania. Po niektórych spodziewaliśmy się więcej – wyznał Podoliński w rozmowie z klubową telewizją.
A jak były szkoleniowiec Dolcanu Ząbki ocenił poniedziałkowy pojedynek? – Oglądaliśmy dwie połowy. W pierwszej graliśmy z wiatrem, ale to Slavia była groźniejsza. W drugiej pokazaliśmy kilka dobrych, ciekawych akcji – stwierdził.
