Legia Warszawa zmierzy się we wtorek z Ruchem Chorzów w meczu 32. kolejki Ekstraklasy. Trener stołecznego klubu, Stanisław Czerczesow powiedział na konferencji prasowej, że jego drużyna nie posiada dużej przewagi nad zajmującym drugie miejsce w tabeli Piastem Gliwice – poinformowano na portalu wicemistrzów Polski.
– Tomasz Jodłowiec na sto procent nie zagra z Ruchem, bo ciągle trenuje tylko indywidualnie. Jeżeli chodzi o Michała Pazdana, to wydaje się, że wszystko jest z nim w porządku. Zobaczymy, czy wystąpi w Chorzowie. Tak naprawdę to się okaże po dzisiejszym treningu. Nikolić ma problem z palcem u dłoni, ale to nie bramkarz, więc do gry potrzebuje nóg i głowy. Za ręce odpowiada u nas Arkadiusz Malarz. We wtorek nie zagra też Igor Lewczuk, którego czeka pauza za czwartą żółtą kartkę. Przez kilka dni nie trenował z nami również Marek Saganowski – powiedział Czerczesow.
Legia w piątek pokonała na własnym stadionie Lecha Poznań 1:0. Ruch zremisował na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:1.
– Staramy się na tabelę nie patrzeć, a tylko ją podglądać. Każdy mecz jest wart trzy punkty, a różnica punktowa między nami, a Piastem nie jest wcale taka duża. Nie znam słowa „bać”. Szanujemy Ruch Chorzów i każdego innego przeciwnika. Dzisiaj czeka nas analiza poprzednich spotkań naszego najbliższego rywala – zaznaczył Rosjanin.
Na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu, warszawski zespół jest liderem Ekstraklasy. Ma trzy punkty przewagi nad Piastem.
Trener Legii odniósł się również do informacji prasowych, dotyczących stanu zdrowia Ivicy Vrdoljaka: – Bardzo byśmy nie chcieli, żeby Ivica zakończył karierę, bo to piłkarz, który wiele dla Legii zrobił i jest nam potrzebny. Dlatego też pojechał na konsultacje do Rzymu. Nie za bardzo interesuje mnie to, co ktoś pisze. Chcielibyśmy, żeby Vrdoljak jak najszybciej wrócił do zdrowia.