Legia Warszawa w spotkaniu 31. kolejki Ekstraklasy pokonała na własnym stadionie Lecha Poznań 1:0. Trener gospodarzy, Stanisław Czerczesow powiedział na konferencji prasowej, że jego drużynie bardziej zależało na zwycięstwie.
– Wykonaliśmy mały kroczek w kierunku naszego celu. Mecz był ciekawy, a publiczność była fantastyczna. Wsparcie kibiców było dla nas bardzo istotne. Mieliśmy dużo okazji, ale widocznie tak miało być. Prijović nie wykorzystał dwóch prostych okazji, a w najtrudniejszej sytuacji pokonał bramkarza. Zwyciężyliśmy, bo bardziej nam na tym zależało – powiedział Czerczesow.
Jedyny gol dla stołecznego zespołu padł w 63. minucie gry. Asystę przy bramce Prijovicia zaliczył Nemanja Nikolić.
– W drugiej połowie meczu Michał Pazdan poczuł ból w kolanie, dlatego wystawiliśmy Kaspera Hamalainena. To zawodnik, który może grać na różnych pozycjach. Prijović zauważył, że Hamalainen ma wejść na boisko i przestraszył się, że chcę go zmienić. Dzięki temu zdobył gola – zażartował trener Legii.
Warszawska drużyna zmierzy się z Lechem ponownie w finale Pucharu Polski. Spotkanie odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym.
– Nie mam zamiaru wypowiadać się na temat finału Pucharu Polski. Interesuje nas tylko najbliższe spotkanie z Ruchem Chorzów – zaznaczył rosyjski szkoleniowiec.