W 30. kolejce Ekstraklasy Pogoń Szczecin zagra przed własną publicznością z Legią Warszawa. Na przedmeczowej konferencji prasowej trener „Portowców”, Czesław Michniewicz przyznał, że jego zespół nie stoi na straconej pozycji.
– My i Legia przegraliśmy po 4 spotkania w 29 kolejkach. To bez wątpienia dobry wynik. Straciliśmy niemal tyle samo goli, my o dwie bramki więcej. Oczywiście Legia strzela więcej i stąd ta różnica w tabeli – powiedział 46-letni szkoleniowiec, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Faworytem są przeciwnicy, ale to my gramy u siebie. Okoliczności są takie, że będzie pełny stadion, możemy wskoczyć na 3. pozycję, więc postaramy się przekroczyć kres swoich możliwości. Z Legią trzeba zagrać bardzo dobrze i mieć jeszcze odrobinę szczęścia. Jesienią przegraliśmy tam 0:1, ale mieliśmy okazje. Z nimi trzeba je wykorzystywać. Tego ostatnio nie uczyniła Lechia Gdańsk – dodał.
– Oczywiście, że chcemy zakończyć na 3. pozycji, bo to świadczyłoby, że po 30 kolejkach jesteśmy na podium. Taki jest nasz cel. Bez względu na to, jaki potem będzie układ spotkań. Nie patrzymy na wyniki innych spotkań. W którymś momencie to będzie istotne, ale przed meczem i w jego trakcie myślimy tylko o sobie – kontynuował.
– Przed nami ciekawe widowisko, które zamknie klamrą cały sezon zasadniczy. Dla nas był on udany. Uważam, że wykonaliśmy dotychczas dobrą pracę. Ani przez moment nie pałętaliśmy się w dołach tabeli. Oczywiście, to nie koniec wyzwań. Mecz z Legią będzie nagrodą dla nas wszystkich. To bez wątpienia trudne spotkanie. Jesteśmy jednak przygotowani. Rywal potrafi grać na obcym terenie, bo wygrał tam 9 spotkań. Nasze ostatnie częste remisy to trochę pech, bo potrafimy grać w piłkę. Sprawa wyniku jest otwarta, ale jestem przekonany, że to będzie dobre widowisko – zakończył.