Pogoń Szczecin wygrała z Arkonią Szczecin 8:1 w sobotnim spotkaniu sparingowym. Po zakończeniu rywalizacji trener „Portowców”, Czesław Michniewicz chwalił drużynę swoich rywali.
– To że zagraliśmy z Arkonią wynika z tego, że znam jej trenera. Jesteśmy kolegami od dłuższego czasu i gdy objął Arkonię, to żartowaliśmy, że moglibyśmy zagrać pierwszy sparing. Nie był nam potrzebny wymagający rywal. Arkonia w I połowie grała bardzo dobrze i przegrała minimalnie. W II odsłonie na boisko wszedł nasz teoretycznie mocniejszy skład, a w dodatku zabrakło im trochę sił. Doceniam chłopaków za to, że nie grali brutalnie i sędzia nie miał za dużo pracy. Na tym etapie omijanie kontuzji jest bardzo ważne – powiedział 45-letni szkoleniowiec cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Arkonia to zespół ze Szczecina, a wiem, że do tej pory mało było takich meczów z udziałem Pogoni. Lubię takie spotkania. Wystarczy spojrzeć na trybuny, było naprawdę wielu kibiców – dodał.
– Wiedzieliśmy, że dwa dni poświęcimy na badania i że boiska mogą być w różnym stanie. Nie odbyliśmy jeszcze żadnego treningu z piłką. To był właśnie bardziej trening niż mecz sparingowy – zakończył.