– Kontuzje są wkalkulowane w zawód, który wykonuję. Życie piłkarskie szybko się toczy, wierzę więc, że prędko wrócę do gry. Trzeba patrzeć na pozytywy i cieszyć się – przyznał ostatnio zawodnik Cracovii, Damian Dąbrowski.
23-letni defensywny pomocnik Pasów w bieżącym sezonie Ekstraklasy rozegrał dwadzieścia pięć spotkań. Strzelił w nich jedną bramkę oraz zanotował sześć asyst. Ostatni raz na boisku pojawił się podczas rywalizacji z Lechem Poznań w ramach 26. kolejki.
– Miesiąc temu doznałem urazu barku. Na samym początku były spekulacje, że może uda mi się obejść bez operacji i za niedługo wrócę do gry. Jednak po bardziej szczegółowych badaniach i konsultacjach okazało się, że zabieg jest konieczny. Co więcej, był on bardziej skomplikowany niż się wydawało – stwierdził młody piłkarz, cytowany przez „cracovia.pl”.
– Muszę teraz jak najbardziej odciążać rękę, jako że miałem uraz mechaniczny. Trzeba pozwolić ręce odpocząć, by wszystko dobrze się zagoiło i pozrastało. Jeżeli tak się stanie, dostanę pozwolenie na rehabilitację. Trzy tygodnie temu miałem operację, a założenia są takie, że musi upłynąć miesiąc od zabiegu zanim rozpocznie się rehabilitację, a jeszcze kolejny przed powrotem do normalnych treningów z pełnymi obciążeniami – kontynuował.
– Kontuzje są wkalkulowane w zawód, który wykonuję. Życie piłkarskie szybko się toczy, wierzę więc, że prędko wrócę do gry. Trzeba patrzeć na pozytywy i cieszyć się, że kontuzja nie potrwa z pół roku, bo i takie zdarzają się dosyć często. Za chwilę będę gotowy do gry, mam nadzieję, że szybko odbuduję formę – podsumował.