W 33. kolejce Ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała przed własną publicznością z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza 2:2. Na pomeczowej konferencji prasowej trener „Białej Gwiazdy”, Dariusz Wdowczyk przyznał, że nie jest zadowolony z końcowego rezultatu.
– Myślę, że końcówka dostarczyła wielu emocji wszystkim, którzy ten spotkanie oglądali. Bardzo żałuję, że nie udało nam się go zakończyć z trzema punktami, ale muszę przyznać, że to nie był nasz mecz. Od początku graliśmy wolno, brakowało trochę pomysłu. Decyzje, które podejmowaliśmy, nie były właściwe – powiedział 53-letni szkoleniowiec, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Martwi mnie to, że wypusćiliśmy wynik w końcówce. Nie jest łatwo grać z zespołem, przez który musimy się przebijać. O ile w Łęcznej prowadziliśmy jeszcze atak pozycyjny, o tyle dziś tego ataku w ogóle nie było. Myślę, że to wina słabszej dyspozycji dnia. Być może nie wszyscy byli mentalnie skupieni na tym spotkaniu, choć motywujemy wszystkich zawodników w taki sam sposób – dodał.
– Mamy parę dni do spotkania z Koroną. Wypadają nam Patryk Małecki i Denis Popović. Będziemy musieli znaleźć jakieś rozwiązanie, żeby ktoś ich zastąpił. Na szczęście wrócił Krzysiek Mączyński, który nie odczuwa po dzisiejszej grze żadnych dolegliwości. Sądzę, że nie zawiódł i mogę go ocenić pozytywnie – zakończył.