Lechia Gdańsk już w najbliższą niedzielę zmierzy się na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław. Jak przyznał tuż przed tym spotkaniem Dawid Banaczek możliwość poprowadzenia Biało-Zielonych w meczu Ekstraklasy jest dla niego wielkim zaszczytem.
Na stanowisku zastąpi prawdopodobnie tymczasowo Thomasa von Heesena, który został zwolniony ze względu na brak satysfakcjonujących wyników. Lechia Gdańsk po osiemnastu rozegranych meczach plasuje się tuż nad strefą spadkową.
– Możliwość poprowadzenia Lechii w meczu Ekstraklasy to dla mnie zaszczyt i wyjątkowa motywacja. Jestem wychowankiem tego klubu i zrobię wszystko, żeby wyciągnąć drużynę w górę tabeli – powiedział Dawid Banaczek, cytowany przez oficjalną stronę internetową ekstraklasowego klubu.
– Wielkich zmian na mecz ze Śląskiem nie będzie. Jeśli się takowe pojawią, to będą one raczej kosmetyczne, ale mam nadzieję, że przełożą się one na mecz ze Śląskiem. Nie będziemy robić rewolucji, gdyż nasze ostatnie spotkania z Lechem Poznań i Pogonią Szczecin nie były złe – kontynuował.
– Graliśmy dobrze, poprawnie funkcjonowaliśmy na boisku, poza tym, że nie strzelaliśmy goli. Ale one przyjdą. Zawodnicy świetnie spisują się na treningach – zaznaczył.
– Zamierzam porozmawiać z każdym zawodnikiem indywidualnie i będę chciał dowiedzieć się, jakie są ich oczekiwania. Niektórym naszym piłkarzom brakowało wiary w siebie, nie byli do końca przekonani o własnych umiejętnościach, czy są w stanie strzelić bramkę. Będę chciał zadbać o tę sferę i sprawić, by nasza gra uległa poprawie – dodał.