Dawid Szot: Do matury jestem mniej przygotowany, niż do meczu z Legią

– W ciągu tygodnia mieliśmy w zespole wiele kontuzji i spodziewałem się, że zagram, dlatego musiałem być gotowy. Cieszę się, że trener nie bał się i postawie na mnie, dlatego mogłem wystąpić w meczu z Legią – powiedział po meczu z liderem ekstraklasy, piłkarz Wisły Kraków, Dawid Szot.

– Pierwsza połowa wyglądała dobrze z naszej strony. Po przerwie było już zdecydowanie gorzej. Legia nas zdominowała i po bramce na 1:1 za bardzo się cofnęliśmy. Natomiast po drugim, straconym golu, za bardzo ruszyliśmy do odrabiania strat i dostaliśmy z kontrataku trzecią bramkę. Szkoda tego meczu. Musimy teraz się otrząsnąć i w następnym spotkaniu wygrać – dodał 19-letni pomocnik Wisły.

– Teraz przede wszystkim musimy poświęcić czas na regenerację, aby dobrze przygotować się do meczu z Rakowem. Przegraliśmy dwa razy z dobrymi rywalami, co nas nie usprawiedliwia. Musimy jednak wymazać te porażki z głowy i wygrać następne spotkanie, zwłaszcza dla naszych kibiców – zapowiedział Szot, przed którym, od poniedziałku wyzwaniem będzie egzamin dojrzałości.

– Do matury jestem mniej przygotowany niż do meczu z Legią. Przede mną egzaminy z języka polskiego, matematyki i języka angielskiego. To wszystko tak szybko się dzieję, ale myślę, że będzie dobrze – zakończył młody pomocnik krakowian.