Napastnik Norwich City, Dieumerci Mbokani zapowiedział, że nie zamierza występować w reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga – poinformowało „BBC”. 30-latek uważa, że został nieuczciwie potraktowany przez działaczy narodowej federacji.
Mbokani w zeszłym miesiącu, lecąc na zgrupowanie kadry miał przesiadkę w Brukseli. Gdy przebywał w stolicy Belgii, doszło do zamachów terrorystycznych na lotnisku. Z tego powodu napastnik „Kanarków” zdecydował się na powrót do Anglii i nie wystąpił w spotkaniu z Angolą. Władze krajowego związku nałożyły na niego za to karę dwóch meczów zawieszenia.
– Nie chcę grać w reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga. Zachowano się wobec mnie nieuczciwie. Byłem na brukselskim lotnisku podczas zamachów terrorystycznych. Od razu zadzwoniłem do wiceprezydenta Theo Binamungu, który miał do mnie oddzwonić. Do dziś jednak tego nie zrobił. Nie udzielił mi żadnego wsparcia. Poprosiłem działaczy o kilka dni odpoczynku, bym mógł dojść do siebie. Oni jednak chcieli żebym poleciał do Kinszasy. Z tego powodu zrezygnowałem z gry w kadrze – powiedział zawodnik.
Mbokani rozegrał w kadrze 31 meczów. Zdobył w nich piętnaście goli. W 2015 roku jego drużyna zajęła trzecie miejsce w Pucharze Narodów Afryki.