Mattia Destro strzelił dla Milanu bramkę, dającą prowadzenie we Florencji, ale podopiecznym Filippo Inzaghiego nie udało się obronić korzystnego wyniku do końcowego gwizdka.
Na Stadio Artemio Franchi trafienia Gonzalo Rodrigueza i świetnie dysponowanego Joaquina Sancheza dały „Violi” zwycięstwo 2:1, które przybliżyło ją do występów w Lidze Mistrzów, a ekipę z Lombardii znacząco oddaliły nawet od występów w Lidze Europy.
Siedmiokrotni triumfatorzy Klubowego Pucharu Europy zajmują aktualnie dopiero dziesiątą pozycję w tabeli ze stratą dziesięciu punktów do szóstej Sampdorii Genua.
– Graliśmy świetny mecz przeciwko bardzo dobrej drużynie, co pokazało, że jesteśmy w formie. Szkoda jednak, że ten wynik jest taki. Być może zaraz po zdobyciu bramki za bardzo cofnęliśmy się. Powinniśmy wtedy strzelić drugiego gola, ponieważ graliśmy nieźle i mieliśmy swoje szanse – podkreślił napastnik reprezentacji Włoch, cytowany przez oficjalną stronę Milanu.
– Musimy wyciągnąć pozytywne wnioski z tego meczu i kontynuować grę w takim stylu, jak to robiliśmy w pierwszej połowie. Ciężko mi nawet mówić coś o moim golu, bowiem taka porażka boli. Wracamy do domów rozczarowani – podsumował Destro.