Po półfinałowym meczu mistrzostw świata przeciwko Holandii bardzo szczęśliwy był Argentyńczyk Angel Di Maria. – Wiedziałem, że nie pomylimy się z na jedenastym metrze i przejdziemy do finału – stwierdził skrzydłowy Realu Madryt.
Di Maria nie pomógł pomóc swoim kolegom w starciu z Oranje z powodu kontuzji. Piłkarz obserwował jednak mecz 1/2 finału mundialu z perspektywy ławki rezerwowych. Po 120 minutach nie padł żaden gol i o awansie do finału rozstrzygnął konkurs rzutów karnych. W tym elemencie gry lepsi okazali się Messi i spółka.
– Czułem, że w przypadku karnych przejdziemy dalej. Starałem się być spokojny, ale na taki mecz bardzo źle patrzy się z boku. Wiele razy chciałem wybiec wprost na murawę i wspomóc kolegów, ale to było niemożliwe. Jesteśmy szczęśliwi ale chcemy zrobić jeszcze jeden, ostatni krok – podkreślił Di Maria.
Add Comment