Liverpool FC wygrał przed własną publicznością z Borussią Dortmund 4:3 i dzięki temu awansował do półfinału Ligi Europy. Napastnik „The Reds”, Divock Origi przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, że inspirująca przemowa trenera Juergena Kloppa pozwoliła jego zespołowi odwrócić losy tego meczu.
Angielska drużyna przegrywała 0:2 już po dziesięciu minutach. Piłkarze z Anfield Road zdołali odrobić straty i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Gola na wagę awansu zdobył Dejan Lovren, który wpisał się na listę strzelców tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego.
– Szkoleniowiec był bardzo spokojny. To było zadziwiające. Po tym można poznać klasę menedżera. Nie zauważyliśmy u niego żadnego stresu czy paniki. Mocno w nas wierzył i to w ostatecznym rozrachunku pomogło – powiedział Divock Origi, cytowany przez „Sky Sports”.
– Dodał nam wiary, a my staraliśmy się to pokazać na boisku. Trener powiedział tylko, że żyjemy po to aby grać takie mecze. Nie mieliśmy nic do stracenia i musieliśmy po prostu grać pokazując nasze umiejętności i wiarę w samych siebie – dodał.
– Wiele zespołów ma duże możliwości, ale kiedy ma się świetnego trenera oraz kibiców to można osiągnąć wielkie rzeczy. To nie jest żaden sekret – zakończył.