20-letni belgijski napastnik Divock Origi przyznał w rozmowie z oficjalną stroną internetową Liverpoolu, iż rozwój młodych kolegów z drużyny pod okiem Brendana Rodgersa sprawił, że z jeszcze większym apetytem czeka ona na współpracę z menadżerem The Reds.
Wychowanek KRC Genk zawodnikiem ekipy z czerwonej części Merseyside jest już od lata ubiegłego roku. Po podpisaniu umowy z angielskim gigantem pozostał on jednak w LOSC Lille na zasadzie rocznego wypożyczenia powrotnego.
– Gra w tak młodym zespole i widok jak rozwijają się w nim młodzi gracze jest dla mnie bardzo ekscytujący – powiedział Divock Origi – Kiedy widzisz jak menadżer i jego sztab pracując z młodymi graczami, jak na przykład Sterling, czy też Ibe, którzy są teraz integralną częścią zespołu, to jest to dla ciebie budujące – kontynuował.
– Nie będę ukrywał, że jednym z powodów, dla którego tutaj przyszedłem jest osoba szkoleniowca. Jest on trenerem, który wie jak pracować z niedoświadczonymi zawodnikami i przede wszystkim daje im szanse- dodał.