W piątek reprezentacja Brazylii przegrała z Chile 0:2 w pierwszej kolejce eliminacji do mistrzostw świata. Trener „Canarinhos”, Dunga przyznał, że jego zespół jest sfrustrowany, ale zrobi wszystko, by zdobyć punkty w kolejnych meczach.
– Moi zawodnicy reagują inaczej, niż poprzednie pokolenia. Kiedy sam grałem w piłkę, byłem nieco bardziej żywiołowy. Oni są spokojniejsi, ale fakt, że przegrali z Chile bardzo ich frustruje – powiedział 51-letni szkoleniowiec cytowany przez „FourFourTwo”.
– Musimy coś osiągnąć, ponieważ futbol zawsze przynosił radość Brazylijczykom. Chcemy, aby kibice byli po naszej stronie i jesteśmy świadomi, że powinniśmy dać im powody do uśmiechu. Po meczu z Chile żaden z nas nie spał dobrze – dodał.
– Wciąż mamy w pamięci to, co stało się na poprzednim mundialu. To nie była moja porażka, jednak zespół nadal nie może się po tym podnieść. To normalne, że czuję presję, kiedy nie pojawiają się odpowiednie wyniki. Mam w składzie znakomitych zawodników i choć nie będzie łatwo, postaram się znaleźć wyjście z tej sytuacji – zakończył.
W drugiej kolejce kwalifikacji Brazylia podejmie u siebie Wenezuelę. Spotkanie odbędzie się w środę o godz. 3:00 czasu polskiego.